Błękit nieba, przyjemne ciepło, zwiewna sukienka i totalny chill w ulubionym miejscu - takich wakacji życzymy sobie chyba wszystkie. Latem stawiamy raczej na jasne kolory, pastele lub neony, które cudownie komponują się z delikatną, złocistą opalenizną. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać moje ulubione wakacyjne lakiery od Semilac i zaproponować efektowne, ale niezwykle proste w wykonaniu zdobienie. To jak, zaczynamy? ;)
![semilac-nowe-lakiery]()

Letnie kolory Semilac
#023 Banana - żółty, ale nie neon, subtelny, może nawet delikatnie pastelowy kolor
#072 Carribean Sky - półtransparentna mięta, z niebieskimi podtonami
#279 Light Violet - jasny, pastelowy fiolet z domieszką szarości
+ lakiery z kolekcji Semilac Celebrate
#530 Delicate White - elegancka kość słoniowa
#532 Kind Apricot - pastelowy, zgaszony pomarańcz, idący w stronę nude
#533 Brave Coral - piękny, głęboki koral, ale również bardziej pastelowy, niż neonowy
![semilac-kolekcja-celebrate]()
![semilac-kolekcja-celebrate]()
#072 Carribean Sky - półtransparentna mięta, z niebieskimi podtonami
#279 Light Violet - jasny, pastelowy fiolet z domieszką szarości
+ lakiery z kolekcji Semilac Celebrate
#530 Delicate White - elegancka kość słoniowa
#532 Kind Apricot - pastelowy, zgaszony pomarańcz, idący w stronę nude
#533 Brave Coral - piękny, głęboki koral, ale również bardziej pastelowy, niż neonowy


Jak zrobić idealne ombre?
Do mojej stylizacji użyłam dwóch lakierów z kolekcji Semilac Celebrate: Brave Coral (o którym za chwilę) i Kind Apricot. Jak widzicie - na środkowym palcu wykonałam zdobienie techniką ombre. Jest to chyba jedno z najprostszych zdobień, wykonuje się je niezwykle łatwo i przyjemnie.
- Na utwardzoną bazę nakładam dwa kolory (na jednej połowie Brave Coral, na drugiej Kind Apricot). Trzeba pamiętać, żeby nakładać ultracienkie warstwy.
- Następnie cienkim pędzelkiem mieszam na środku dwa kolory, robię to krótkimi, zygzagowymi ruchami, zachodząc odrobinę na jedną lub drugą stronę.
- Następnie biorę czysty (po prostu wytarty o bezpyłowy wacik) pędzelek od lakieru i dodatkowo, ruchem pionowym, przejeżdzam delikanie po płytce, by poprawić ewentualne niedoskonałości.
- Utwardzam i powtarzam krok 2 i 3 aż do momentu uzyskania perfekcyjnego gradientu.
- Na koniec top (fajnie wygląda również matowy) i... gotowe! Prawda, że proste?
Efekt lustra w wersji Peach Gold!
"Co to za efekt?", "co się tak ładnie błyszczy, jaki to lakier?" - takie pytania słyszałam kilkanaście razy, podczas noszenia tego mani. O co tyle krzyku? O ten piękny, lustrzany blask w peachy twistem! Jak go uzyskać? To bajecznie proste. Cały sekret tkwi bowiem w kolorze bazowym. Lubię, gdy mój manicure jest minimalistyczny i spójny, nawet jeśli pozornie dużo się dzieje. Dlatego moją bazą był ponownie Brave Coral.
- Płytkę pomalowałam dwiema warstwami (choć i jedna robi robotę w przypadku tego boskiego koloru), bo chciałam, by efekt był dobrze widoczny.
- Następnie top no wipe (jeśli macie problemy z przyklejaniem się pyłku typu Mirror Metallic, trzymajcie łapki pod lampą odrobinę krócej - w przypadku moich 48W było to ok. 30 sekund.
- Następnie aplikatorem do pyłków wmasowuję Semilac Mirror Metallic (minimalną ilość!), aż do uzyskania perfekcyjnej, lśniącej, lustrzanej tafli.
- Na to znowu Top No Wipe. Tylko przed włożeniem pędzelka z powrotem do buteleczki, wytrzyjcie go sobie o wacik nasączony delikatnie Cleanerem. Ja kiedyś z rozpędu zapomniałam i zrobił mi się... top z drobinkami :D
Piękna, brzoskwiniowa tafla gotowa! Wszystkie produkty, o których wspomniałam, są dostępne na: https://semilac.pl/pl/ :)
Co myślicie o takim mani?
Lubicie czasem zaszaleć, czy stawiacie na totalny minimalizm?
No i najważniejsze: neony, czy pastele? :)