Wiem, wiem... miałam wrócić i dodawać posty raz w tygodniu. Ale ostatnio w moim życiu dużo się dzieje, a moją głowę zaprzątają sprawy zupełnie niezwiązane z działalnością internetową. Mam jednak przygotowane teksty i zdjęcia do kilku kolejnych wpisów, mam nadzieję, że moje postanowienia blogowe wreszcie będą miały odzwierciedlenie w rzeczywistości :) I w tym miejscu tylko napomknę, że prawie codziennie jestem z Wami na Instagramie - zapraszam! <3
![semilac-city-break]()
![semilac-city-break]()
Dzisiaj paznokciowo, bo o nową kolekcję marki Semilac dostałam naprawdę m n ó s t w o pytań, kiedy na stories pokazałam swoje nowe mani :). Dlatego specjalnie na Wasze prośby pokazuję z bliska City Break, czyli wiosenne kolory - a jednak nie tak oczywiste - właśnie dlatego ta kolekcja od razu bardzo mi przypadła do gustu!
![semilac-city-break-kolory]()
Mamy tu kolor, ale stonowany. Odcienie naturalne, mega modne w tym sezonie barwy ziemi oraz dwa mocniejsze akcenty:
#542 Kiss&Ride - nasycony, ale nieoczywisty i zupełnie niecukierkowy malinowy róż, ma w sobie coś szlachetnego (jest to chyba pierwszy tego typu odcień, który wpadł mi w oko)
#543 Bon Voyage - intensywny i głęboki pomarańcz, ale nie neon, trochę jak mandarynka - przeboski!
#544 Just Chillin - rozbielona szarość wpadająca lekko w brąz/nude - piękny, takiej szarości w ofercie Semilaca mi brakowało!
#545 Time to Fly - idealny pastelowy błękit
#546 Ahoy There - niebieskoszary, wpadający w zieleń
#547 Another way - rozbielony brąz wpadający delikatnie w szarość i beż, możecie go zobaczyć w stylizacji razem z Gold Disco :)


Dzisiaj paznokciowo, bo o nową kolekcję marki Semilac dostałam naprawdę m n ó s t w o pytań, kiedy na stories pokazałam swoje nowe mani :). Dlatego specjalnie na Wasze prośby pokazuję z bliska City Break, czyli wiosenne kolory - a jednak nie tak oczywiste - właśnie dlatego ta kolekcja od razu bardzo mi przypadła do gustu!

Mamy tu kolor, ale stonowany. Odcienie naturalne, mega modne w tym sezonie barwy ziemi oraz dwa mocniejsze akcenty:
#542 Kiss&Ride - nasycony, ale nieoczywisty i zupełnie niecukierkowy malinowy róż, ma w sobie coś szlachetnego (jest to chyba pierwszy tego typu odcień, który wpadł mi w oko)
#543 Bon Voyage - intensywny i głęboki pomarańcz, ale nie neon, trochę jak mandarynka - przeboski!
#544 Just Chillin - rozbielona szarość wpadająca lekko w brąz/nude - piękny, takiej szarości w ofercie Semilaca mi brakowało!
#545 Time to Fly - idealny pastelowy błękit
#546 Ahoy There - niebieskoszary, wpadający w zieleń
#547 Another way - rozbielony brąz wpadający delikatnie w szarość i beż, możecie go zobaczyć w stylizacji razem z Gold Disco :)
Jak podoba się Wam nowa kolekcja od Semilac?
Który kolor wybrałybyście do Waszej stylizacji?