Od naszej przeprowadzki mijają właśnie 3 miesiące. Początki były trudne, życie na pudłach sprawiało, że mój zapał przerodził się w poczucie beznadziei. Ale to wrażenie z każdym dniem zamieniało się w ponowny zachwyt. Zapał do pracy wrócił, kiedy dotarło do mnie zamówienie ze sklepu Poster Store i wręcz nie mogłam doczekać się stworzenia swojej wymarzonej galerii (ale o tym za chwilę!). Tak, było ciężko, ale dla takiego efektu naprawdę warto było poświęcić praktycznie cały wolny czas, jaki zostawał nam po pracy. Teraz z dumą i radością mogę Was zaprosić na mini room tour po naszym salonie!
Stylowo, ale przytulnie
Każdy, kto urządza mieszkanie wie, że wszędzie czyhają na nas inspiracje. Tak, „czyhają”, bo najgorzej jest, kiedy podoba nam się 100 różnych rzeczy i rozwiązań, które bardzo często do siebie w ogóle nie pasują. Dlatego tak trudno zachować rozsądek, gdy myśli się o stylu eklektycznym. A myślę, że właśnie tak należy zakwalifikować nasze mieszkanie.
Od zawsze podobał mi się skandynawski minimalizm, jasne barwy i pastelowe dodatki. Jednak od jakiegoś czasu moją uwagę zwracał klimat loftowy, a co zaskoczyło mnie najbardziej, nawet elementy boho i glamour co jakiś czas lądowały w moich pinterestowych inspiracjach. Jak to wszystko połączyć? Jak pogodzić?
Zdecydowaliśmy się więc na neutralną bazę – stonowaną paletę barw, naturalne wykończenia i spójne dodatki. Tak oto powstało przytulne, jak sądzę, ale nie przekombinowane wnętrze, łączące różne style. Mamy „betonową” ścinanę telewizyjną z ozdobnymi panelami drewnianymi, narożnik w kolorze dusty rose i stylizowane krzesła w podobnej tonacji, stół w industrialnym klimacie z wiszącymi lampami w tym samym stylu, stolik kawowy z motywem marmuru i kinkiety o loftowym wyglądzie. Powtarzalność kolorów i wykończeń sprawiła, że nie ma się wrażenia, że wszystko jest "z innej parafii".
Dodatki, czyli kropka nad i
Bez dodatków, miękkich poduszek, zieleni i pięknej galerii plakatów, nasz salon jednak nie byłby taki sam. Zaczęliśmy od wyboru grafik na PosterStore (wciąż pamiętając o palecie barw, która u nas dominuje”. Przed ich powieszeniem najpierw ułożyliśmy je sobie na podłodze i wybraliśmy najlepszy, naszym zdaniem, układ. Do plakatów dobrałam ramki w kolorze rose gold (nawiązując do kinkietów i wiszących lamp). Jestem totalnie zauroczona efektem, delikatnością kompozycji i muszę nieskromnie przyznać, że na naszych gościach robią niemałe wrażenie!
![mieszkanie-salon-inspiracje]()

Do poduszki (szarość, brudny róż, biel – te białe to moje ulubione w klimacie boho!), jednolite, jasnoszare zasłony i firany z delikatnego woalu. I oczywiście dużo zieleni (a planuję jeszcze więcej!).
Mam też dla Was niespodziankę!
Na hasło "julialoves30" otrzymacie 30% rabatu na zamówienie na stronie PosterStore.pl!*
Dajcie znać, jak podoba Wam się mój salon i czy może Was chociaż trochę zainspirowałam?
W jakim klimacie jest Wasze mieszkanie?
*z wyłączeniem oferty Selection







